Z pewnością każdy w swoim życiu miał wątpliwą przyjemność spotkać przedstawiciela jednego z gatunków karaczana, często określane zbiorczą nazwą jako karaluchy lub prusaki (choć są też liczne inne gatunki!). Są to jedne z najbardziej powszechnie występujących insektów w sąsiedztwie człowieka. Mawia się, że wojnę nuklearną przetrwałyby jedynie karaluchy i ludzie w schronach (w których prawdopodobnie też znalazłby się jakiś karaczan) – jest to tylko niewielkie wyolbrzymienie ich świetnych możliwości dostosowywania się do panujących warunków. Ta cecha czyni z nich insekty synantropijne, czyli takie, które dostosowały się do życia w środowisku przetworzonym przez człowieka. Właśnie wokół niego poszukują jedzenia, wody oraz schronienia. Poniżej postaramy się przybliżyć sylwetkę najpopularniejszych gatunków karaczanów w Polsce oraz podpowiedzieć, jak sobie z nimi radzić.
Prusak (Blatella germianica)
Najbardziej rozpowszechniony karaczan w naszym kraju, najczęściej spotykany w blokach wyposażonych w zsyp (na szczęście powoli odchodzi się od ich używania. Są świetnym ciągiem komunikacyjnym insektów - ze stołówką w postaci kontenerów ze śmieciami). Cechą charakterystyczną prusaka są jego długie i ruchliwe czułki. Posiada również 4 pary odnóży, z czego ostatnia wyposażona jest w poduszeczkę oraz pazurki. Ma wykształcone skrzydła, na szczęście dla nas - nie fruwa. Jego spłaszczone ciało pozwala mu przecisnąć się przez niemal każdą szparę. Ten najmniejszy z opisywanej trójcy najpopularniejszych karaczanów w Polsce, osiąga rozmiary do 2 cm. Samica w trakcie swojego 6 miesięcznego życia, może spłodzić w idealnych warunkach do 240 nowych osobników (do 40 miesięcznie). Samce żyją trochę krócej, bo 4 miesiące.
Karaluch / karaluch wschodni (Blatta orientalis)
Większy od prusaka - jego rozmiary osiągają u samców nawet 3cm. Jest prawie cały czarny i błyszczący. W odróżnieniu od poprzednika - nie jest taki szybki i nie wspina się z taką łatwością. Preferuje raczej “rejony” przypodłogowe. Samice w ciągu swojego życia mogą urodzić do 200 nowych osobników. Jest bardzo wrażliwy na brak wody. Ma rozwinięte skrzydła, natomiast - tak jak prusak - nie lata.
Przybyszka amerykańska (Periplaneta americana)
Największy z omawianych karaczanów – jego czerwono-brązowe ciało osiąga nawet do 5cm długości. W przeciwieństwie do poprzedników - jego skrzydła są funkcjonalne i lata nawet do 30m. Pierwotnie występował jedynie w z tropikalnej Afryce, niestety przystosował się do życia w każdych warunkach i można go aktualnie spotkać na każdej szerokości geograficznej. Samce żyją do roku, natomiast samice nawet do dwóch lat, podczas których mogą złożyć około 70 kokonów z larwami – w każdym do 16 sztuk (maksymalnie około 1000 młodych). Źle znosi niskie temperatury.
Skąd się biorą, co lubią i czym zagrażają?
Karaczany do przeżycia nie potrzebują wiele, wystarczy im pokojowa temperatura, jedzenie w postaci okruszków, resztek jedzenia w śmieciach, włosów,pokarmu w nieszczelnych opakowań, a także wody (może być z cieknącego kranu, ale równie dobrze mogą skorzystać z odpływu jako z wodopoju). Nie trzeba mieć zaniedbanego mieszkania, żeby mieć prusaki czy karaluchy, choć im bardziej zaniedbane mieszkanie tym lepsze warunki do rozwoju populacji tych insektów. Nieświadomie sprowadzone w używanych meblach/ubraniach bądź jako „podarek” od sąsiadów szybko się zadomowią, bo ze względu na swoje rozmiary, wejdą praktycznie wszędzie i wszędzie znajdą pożywienie oraz wodę. Najczęściej występują w kuchni (za szafkami, pod zlewem, przy śmietniku) oraz w łazience (w okolicach rur). Karaczany to insekty, które na żer wychodzą w nocy, kiedy jest już spokojnie a domownicy śpią. Także niekoniecznie możemy sobie zdawać sprawę ze skali problemu, z jakim mamy do czynienia w mieszkaniu (o zagrożeniach płynących z obecności karaczanów dalej). Są wszystkożerne, dlatego bardzo ważne jest sprzątanie wszelkich resztek pokarmu oraz regularne wyrzucanie śmieci. Na naszą niekorzyść działa sposób komunikacji karaczanów. Jeśli znajdą one korzystne dla nich miejsce, gdzie mają zapewniony pokarm oraz wodę – wydzielają feromon, który wabi kolejne osobniki. Także już nawet jedna sztuka to zaczątek całej lawiny, gdyż za nią mogą przyjść kolejne.
Zagrożenia płynące z obecności karaczanów
Jednym z podstawowych zniszczeń, jakich dokonują karaczany, jest zanieczyszczanie swoimi odchodami żywności. Skutkuje to jej nie zdatnością do spożycia. Prusaki, karaluchy czy przybyszki nierzadko powodują alergię u domowników. Ponadto mogą przenosić wiele groźnych bakterii i wirusów powodujących licznie choroby m.in.:
Są pośrednimi żywicielami tasiemców oraz glist.
Dodatkowo, wspomniane owady wydzielają przykry zapach, a ich widok nie należy do przyjemnych.
Walczyć samemu, czy zamówić profesjonalną dezynsekcję?
Karaluchy i prusaki, podobnie jak pluskwy, dość ciężko zwalczyć samemu, domowymi metodami. Częste sprzątanie, zlikwidowanie wycieków np. z rur oraz zastosowanie siatek owadoszczelnych przy kratkach wentylacyjnych oczywiście pomoże, jednak w całości nie wyeliminuje populacji karaczanów. Na pewno takie działania spowolnią jej wzrost. Częstym sposobem radzenia sobie z karaluchami czy prusakami na własną rękę jest zastosowanie pułapek lepowych. Jednak i one nie wyeliminują w pełni obecności insektów. Powinny być raczej stosowane jako detektor skali problemu.
Domowymi sposobami odstraszania karaczanów może być stosowanie naturalnych repelentów:
Metody profesjonalne, czyli dezynsekcja na poważnie:
Trzy podstawowe metody to żelowanie, oprysk oraz zamgławianie ULV.