Specyfika naszej pracy budzi wiele zainteresowania. Szczególnie wiele pytań dotyczy sprzątania miejsc zgonów. Dziś postaramy się odpowiedzieć na najczęstsze z nich.
Nie, nasza praca rozpoczyna się, gdy ciało opuści pomieszczenie przeznaczone do uprzątnięcia i dezynfekcji. Wkraczamy więc, zależnie od okoliczności, po policji, prokuraturze i pracownikach zakładów pogrzebowych.
W tak szczególnej branży ciężko o wykształcenie kierunkowe. Dlatego bardzo duży nacisk kładziemy na uczestnictwo naszych pracowników w szkoleniach. Dotyczą one przede wszystkim najnowocześniejszych metod dezynfekcji, bezpieczeństwa pracy z materiałami biologicznymi oraz ich utylizacji.
Można śmiało powiedzieć, że każdy przypadek, z którym się spotykamy jest inny. Zależnie od okoliczności zgonu (śmierć z przyczyn naturalnych, samobójstwo lub morderstwo), czasu przebywania zwłok w pomieszczeniu czy warunków atmosferycznych, a nawet cyrkulacji powietrza w pomieszczeniu napotkamy inną sytuację, która wymaga indywidualnego podejścia.
Często spotykanym przypadkiem jest zlecenie na uprzątniecie miejsca zgonu osoby dotkniętej syndromem zbieractwa. Wtedy poza usunięciem materiału biologicznego i dezynfekcją zajmujemy się uprzątnięciem pomieszczenia ze wszystkich zalegających przedmiotów.
Większość obiektów takich jak łóżko, kanapa, odzież czy książki należy bezsprzecznie zabezpieczyć i poddać utylizacji. Szczególnie istotne jest to w sytuacjach, gdy miały one kontakt z płynami fizjologicznymi zmarłego. Stanowią one wtedy nie tylko ośrodek utrzymywania się nieprzyjemnego zapachu, lecz przede wszystkim zagrożenie biologiczne.
Przed wykonaniem każdego zlecenia konsultujemy się jednak z rodziną w celu wytypowania najcenniejszych obiektów, które staramy się, jeśli to możliwe i bezpieczne, zdezynfekować i przekazać w ręce bliskich. Są to przede wszystkim dokumenty, fotografie oraz pamiątki o szczególnym znaczeniu.
Wszystkie zebrane płyny ustrojowe, drobiny szczątków osoby zmarłej oraz przedmioty, które miały kontakt z nimi pakowane są podwójnie w czerwone worki – przeznaczone na odpady medyczne, a następnie zawożone do spalarni.
Wchodzenie do pomieszczenia, gdzie ciało zmarłego uległo poważnemu rozkładowi, bez odpowiednich środków ochrony osobistej, jest ekstremalnie niebezpieczne. Mniej niebezpieczny, jednak bardzo uciążliwy mdlący, często doprowadzający do wymiotów, zapach jest tam zwykle obecny. W takim pomieszczeniu w wyniku procesów gnilnych pojawia się szereg toksycznych substancji m.in. trupi jad (ptoaminy), kadaweryna czy putrescyna. Każdy z tych związków może doprowadzić do zatrucia i poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Możliwość wejścia pojawia się po przewietrzeniu pomieszczenia, zabezpieczeniu bezpośredniego miejsca zgonu i po pierwszej dezynfekcji. Rekomendujemy jednak, aby poczekać do chwili, w której zakończymy całkowicie nasze prace.
Przed przystąpieniem do dezynfekcji przeprowadzamy dezynsekcję przy pomocy zamgławiacza termicznego (w pomieszczeniu rozpylana jest gorąca mgła zawierająca preparaty insektobójcze). Po niej wszystkie owady latające, biegające oraz pełzające zostają unieszkodliwione.
Zależnie od stopnia skomplikowania zlecenia, usługa zajmuje zazwyczaj jeden lub dwa dni. W tym czasie przeprowadzana jest pełna dezynfekcja. W momencie opuszczania przez ekipę sprzątającą miejsca zlecenia, nadaje się już ono do przebywania bez dodatkowych środków ochronnych. Niekiedy zalecamy jednak dodatkowe, kilkugodzinne wietrzenie pomieszczenia lub zmycie wszystkich powierzchni dowolnym detergentem. Jest to szczególnie istotne w przypadku osób starszych, dzieci lub zwierząt.
Nie, po zakończeniu sprzątania pomieszczenie pozbawione jest nieprzyjemnych zapachów. Dzieje się tak dzięki zastosowaniu specjalistycznych środków chemicznych, które neutralizują substancje odpowiedzialne za odór rozkładu. Dodatkowo, proces ozonowania, który kończy większość naszych zleceń poza efektem dezynfekującym posiada również działanie dezodoryzacyjne.